A może by tu zrobić jakiś Tag?
Witajcie miśki! Noc sylwestrowa już za nami i choć z całych
sił, próbowałam znaleźć czas aby coś tutaj zamieścić, moje plany szlak wziął.
Niestety nieubłagany czas pędzi jak najęty, co poprę faktem że mamy już 2016
rok. Jedni się cieszą, drudzy ubolewają, a ja znajduję się gdzieś po środku. Chociaż
spóźniony to jednak nie do końca, bo za moim oknem przez cały dzień słychać
wystrzały!
Tag autorstwa Asik z bloga Z książką w ręce.
SYLWESTROWY TAG KSIĄŻKOWY
Tag polega na wybraniu 10 książek, z których kolejno losując
książkę, będziemy następnie otwierali na przypadkowej stronie i pierwsze imię
jakie zobaczymy będzie odpowiedzią do
kategorii. Mam nadzieję, że każdy zrozumiał, a więc do dzieła!
1.Osoba tańcząca do rana, na imprezie
sylwestrowej.
Na pierwszej karteczce widnieje tytuł „Angelfall. Opowieść Penryn o końcu świata” Susane Ee. Pierwszym
imieniem jakie rzuciło mi się w oczy jest Raffe.
Czy tańczył by do samego rana? Na pewno. Z tego co pamięta anioły mogą wytrzymać bez snu bardzo długo. W
śnie się regenerują jedynie, więc gdyby nie miał żadnych ran, na pewno dałby
radę!
2. Osoba puszczająca fajerwerki na nowy rok.
„Zbuntowani” C.
J. Daugherty, czyli czwarty tom serii „Nocna szkoła”. Ten tom jest moim
ulubionym, dlatego znalazł się na stosiku. Ostatnio wspominałam o tej książce,
więc zapraszam do recenzji. Wylosowałam Allie.
Myślę, że przy pierwszej okazji trafiłaby do szpitala, bo kompletnie nie nadaje
się do tej roboty, ale może czegoś się nauczyła z czasów, zanim trafiła do
akademii.
3. Osoba tak pijana, że będzie leżeć pod
stołem.
Do tego podpunktu, specjalnie wybrałam „Igrzyska Śmierci”,
ze względu na naszego alkoholika, gdyż nie tylko w Sylwestra potrafi leżeć pod
stołem. Pokażmy, jak zadecyduje los.
Niestety, wylosowałam „Więzień labiryntu” Jamesa Dashnera, a teraz który strefer ma słabą głowę?
Hahahaha, padło na Thomasa, nie żartuje. No cóż, co się dziwić, niby jakiś tam „soczek” mieli, ale jednak nie był do niego przyzwyczajony ;).
Niestety, wylosowałam „Więzień labiryntu” Jamesa Dashnera, a teraz który strefer ma słabą głowę?
Hahahaha, padło na Thomasa, nie żartuje. No cóż, co się dziwić, niby jakiś tam „soczek” mieli, ale jednak nie był do niego przyzwyczajony ;).
4. Osoba, której nikt nie zaprosi na imprezę.
Tutaj oczekuję na Eadlyn!
O ja! Jak na zawołanie, otwieram kartkę, a tam „Następczyni” Kiery Cass! No cóż, tak dobrze niema, wytypowany został przez los Ahren, czyli brat naszej księżniczki. Ahrena polubiłam, ale może wszyscy wiedzieli, że zabrałby siostrę na imprezę, a tak to chociaż żadne z nich się nie pojawi. No, przynajmniej mam taką nadzieję.
O ja! Jak na zawołanie, otwieram kartkę, a tam „Następczyni” Kiery Cass! No cóż, tak dobrze niema, wytypowany został przez los Ahren, czyli brat naszej księżniczki. Ahrena polubiłam, ale może wszyscy wiedzieli, że zabrałby siostrę na imprezę, a tak to chociaż żadne z nich się nie pojawi. No, przynajmniej mam taką nadzieję.
5.
Osoba, która będzie imprezowym DJ.
„Igrzyska Śmierci” Suzane
Collins, a bohaterem który będzie rozkręcał domówkę zostaje… Peeta! Czy ja wiem…
No może… Jakoś nie widzę Mellarka w
tej roli, w razie czego po prostu się go zwolni ;p
6. Osoba, która z własnej woli, będzie oglądać
Sylwestra w telewizji.
„Kroniki Bane’a”,
autorstwa Cassandry Clare i bohater który wybrał siedzenie w domu… *bębenki* Magnus!
WY CHYBA SOBIE ŻARTUJECIE! Ten wysoki czarnoksiężnik
Brooklynu, który w każdym stuleciu (prawie) był mistrzem imprez, bogiem nad
bogami w tej dziedzinie, wybrał telewizor?! Może to było w tych mrocznych
czasach, kiedy Bane nie miał siły żyć i nie prowadził już klubu. Wtedy to by
było prawdopodobne, ale… zastanawia mnie, czy było wtedy TV.
7. Osoba, do której przyjedzie policja, bo za
głośno puszcza muzykę.
„Jutro 3 – w objęciach
chłodu”, a teraz moment wyczekiwany, czyli kto urządzi imprezę w Piekle
(?).
Zdanie „-Sypiasz z Homerem” wygrało wszystko, więc skoro mają czas na takie… zajęcia, to zabawa Sylwestrowa podczas wojny, byłaby dość interesująca, do tego przyjechałaby policja, to raczej by to była ich ostatnia noc w życiu, ale chociaż niezapomniana. Homer byłby dobrym organizatorem!
Zdanie „-Sypiasz z Homerem” wygrało wszystko, więc skoro mają czas na takie… zajęcia, to zabawa Sylwestrowa podczas wojny, byłaby dość interesująca, do tego przyjechałaby policja, to raczej by to była ich ostatnia noc w życiu, ale chociaż niezapomniana. Homer byłby dobrym organizatorem!
8.Osoba tak niezdarna, że przewróci się na
śniegu.
„Podaruj mi miłość”, czyli zbiór 12 świątecznych opowiadań,
które zebrała Stephanie Perkins. Haley,
którą poznajemy w opowiadaniu Matta de la Peña pt. „Anioły na śniegu”. Myślę, że w tej całej zamieci oraz zakochaniu
Haley, mogłaby się potknąć, ale nie jest niezdarna. Jest to osoba mądra i myślę
zwinna, więc nie pasuje do kategorii KOMPLETNIE!
<Recenzja>
9.Osoba odpowiedzialna za wystrój Sali.
Zostały już dwie książki, napięcie rośnie! „Król Kruków” Maggie Stiefvater, której
nazwiska nigdy chyba poprawnie nie wypowiem. Owa pozycja, jest moim
ubiegłorocznym odkryciem i jak na razie najlepszą książką Maggie. Niestety
wyścig śmierci strasznie się dłużył, a mimo to był ciekawy, to Drżenie jest
moim zdaniem porażką, a mimo to, bez żadnych poleceń osób trzecich, kupiłam tą
książkę skłoniona jedynie przecudną okładką i ciekawym opisem. POLECAM!
Ja tu pitu, pitu, a jeszcze nie wiemy kto wystroi lokal. Ronan Lynch, czyli dość ciekawa postać.
Nie mam zielonego pojęcia o jego talencie kreatorskim (?), ale myślę że skoro
pochodzi z tak bogatej rodziny, to był już na niejednej imprezie i doskonale
sobie poradzi.
10. Osoba, która na następny dzień, obudzi się
z wielkim kacem.
Ostatnia kartka, ostatnia kategoria. „Anna i pocałunek w Paryżu” to najgorszy tytuł jaki kiedykolwiek
słyszałam. Odstrasza każdego potencjalnego czytelnika i nie brzmi dobrze w
żadnym języku! Jednak Stephanie Perkins, kolejny raz odwaliła kawał dobrej
roboty. Z ręką na sercu, mogę powiedzieć, że była to kolejna wspaniała książka
z jaką się spotkałam w ubiegłym roku. Koło fortuny wybrało mojego męża,
ukochanego chłopaka z którym z przyjemnością, ułożyłabym sobie życie, ale nie
będę mówiła za co go kocham, tylko musicie to przeczytać! Zakochasz się w nim
oraz w samym Paryżu.
Etienne St. Clair, już Kilka razy można go było zobaczyć z kacem, więc nie zdziwiłabym się!
Etienne St. Clair, już Kilka razy można go było zobaczyć z kacem, więc nie zdziwiłabym się!
To już koniec, dzięki
za uwagę, mam nadzieję, że się podobało. Oczekujcie w najbliższych dniach
podsumowania grudnia oraz trochę o tym co zamierzam zmienić w swoim życiu w
2016 roku. Chciałabym Wam drodzy czytelnicy w ten wspaniały wieczór życzyć Wam spełnienia wszystkich planów, masy sukcesów oraz wyzwań w nadchodzącym roku i aby ten czas był lepszy od tych wcześniejszych.
Bayo! M.
Bayo! M.